czwartek, 9 lutego 2012

do zrobienia!

http://www.adailysomething.com/2012/01/recipe-grapes-wrapped-in-goat-cheese.html

środa, 28 grudnia 2011

20 zalet

Napisz swoje 20 zalet....

20?!!?!

20?!?!?!?!?!

Mam 11 z czego połowa mocno naciągnięta... czemu tak trudno przychodzi nam myślenie pozytywnie o sobie?

czwartek, 22 grudnia 2011

postanowienia nowo roczne

Zazwyczaj przygotowuję listę postanowień noworocznych - najczęściej nierealizowanych, albo realizowanych w części. Nie mam wyrzutów sumienia - w końcu to tylko postanowienia a nie przykazania i to dosy... Kategoryzuję je mniej więcej między: może bym zrobiła a warto zrobić... czyli nie mają mocy sprawczej. Tak, wiem - to ja powinnam dodawać im mocy sprawczej, ale jakby nie dzieje się tak.Trudno.
Jesteśmy w Gdańsku, po raz N-ty oglądam Eat Pray Love - Lix z właśnie wjeżdza do Indii w rytm muzyki Mayi. Rozmawiam z koleżanką na skajpie. O życiu, o pracy.

Gdzie jestem? Na urlopie, a myślę o pracy, która nie jest całym moim życiem i nie może być, bo za dużo się dzieje poza nią rzeczy dla mnie ważnych. Mimo to o niej myślę. I mam wyrzuty.

W następnym tygodniu- maraton psychologiczny. Jeśli to nie pomoże - to nic nie pomoże... Przygotowuję się na to bardzo mocno. Czas na odważne i mądre decyzje.

A!!! Czy będe robić postanowienia noworoczne? Nie. W tym roku, zamiast o nich pisać - będę je realizować. Życie jest za krótkie.

czwartek, 15 grudnia 2011

na dziś...

Postaram się aby trzymało mnie to w pionie!

środa, 14 grudnia 2011

działo się

DUŻO
a nawet bardzo duuuużo... ale idą Święta, więc zwalniam bieg.

Marzenie pod choinką - http://www.ahalife.com/product/325/illuminated-dog-leash/ ... bo każdy spacer z psem powinien być czymś wyjątkowym :)

niedziela, 21 sierpnia 2011

zmiany, zmiany ZMIANY!

Wielkie i większe- takie co to są zmianami w stylu: forever & ever i takie, które praktycznie w moim życiu nie zmienią nic... ale są :).

Wczoraj podczas rozmowy ze znajomymi, powiedziałam, że w moim życiu rzadko dzieje się coś spektakularnego i moja znajoma powiedziała, hej, stop: w moim dzieją się takie rzeczy... uparcie upierałam się, że w moim nie... Po prostu nie zauważamy tych małych fajnych rzeczy, czekam na te spektakularne i wbijające w ziemię? Nie wiem czy tak mi łatwiej żyć, czy nie, ale jednak tak funkcjonuję. Jest to element do przemyślenia...

Dziś popołudniu... Zwiedzanie Mokotowskiej :)


Naprawdę fajny mural :). Byłam z Asapem więc obwąchał graficznego kolegę od łąp do pyska.. NIE OBSIKAŁ - Asap jest dżentelmenem :)


Bardzo mi się podobał ten kardigan... pewnie jest diabelnie drogi- ale naprawdę super! Podoba mi sie i kolor i kształt... mmmm :D


No i logo! Sklep alewino był zamknięty, ale logo- szalone... chciałabym popracować nad logiem Mondaya aby było lżejsze, może podobne? :D strasznie fajny koncept :D


Nic dodać... nic ująć :D

niedziela, 14 sierpnia 2011

?

Upiec, coś? Nie upiec?? wyjść, zjeść, pospacerować? Nie robić nic? Moje ciało pozbywa się napięcia, zmęczenia poprzez uprzykrzający mi życie intensywny ból. Nie lubię taka być - obolała, zmęczona, nie mająca siły i niechętna. Mam wrażenie, że życie mi ucieka między palcami, stracony czas nigdy nie wróci...  Trzeba się ruszyć i zmotywowac, choć boli wszystko - drugi dzień leżenia w łóżku nic nie pomoże mi już... Szkoda straszna, bo miał to byc rekalsu pełny weekend. Cóż... być może spacer, spotkanie z Agą i może upieczenie ciasta poprawi mi humor? :) Proszę... bardzo proszę ;)