fotografujemy i opisujemy wina, które wypilismy... opisujemy je językiem prostym i nie skomplikowanym... co potem? wrzucimy to na bloga, aby żył swoim życiem i aby inni mogli wyciągać wnioski i nie kupować takiego wina, jak my dziś pijemy - obiecuję, że w jego opisie znajdzie się: po otwarciu śmierdzi szmatą!
I oglądam SATC znów. Dobrze mi. Piotrek ma wychodne....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz